czwartek, 8 kwietnia 2010

Bujanka większa

 


Bujanki (Bombylius) można spotkać w parkach, ogrodach i na brzegach lasów. Należą do muchówek, choć za sprawą gęstego owłosienia wyglądem przypominają trzmiele. Zawisają w locie nad kwiatami i spijają nektar, posługując się długim ryjkiem, który w spoczynku pozostaje wyprostowany jak kolibrzy dziób. Larwy są pasożytami owadów; nasz największy gatunek, bujanka większa (Bombylius major), osiągająca długość 12 mm, rozwija się w gniazdach samotnych błonkówek, najczęściej pszczolinek.

8 komentarzy:

  1. Rewelacyjny stwór, foto również. Zawisa jak nie przymierzając zawisaki, w tym mój ulubiony fruczak gołąbek.
    Jak to możliwe, że jeszcze tego ,,bujanki" nie przyuważyłem???

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję foto - pracowałem kiedyś nad jedną bujanką coś z 20 minut (póki nie odleciała) ruchliwe toto, a co gorsza włoski załamują światło i trudno jest ustawić ostrość, nie radzi sobie autofocus a i oczy po pewnym czasie też sobie przestają radzić. W efekcie mam 8 zdjęć owada - na których cokolwiek widać ale ani jednego tak dobrego ja twoje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze. Wszystkie zdjęcia na tym blogu to efekt pracy mojej żony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest mi niezmiernie miło,ponieważ wcale nie uważam się za dobrego fotografa,ciągle się uczę;)
    a z Waszych komentarzy wnioskuję,że wcale to nie było takie przypadkowe spotkanie,jak mi się wcześniej wydawało....:)
    marzę o spotkaniu z zawisakiem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,marzę o spotkaniu z zawisakiem;)"

    Piękne marzenie, w dodatku realne. Kwiaty budlei to lep na zawisaki. Przynajmniej w świętokrzyskim ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trafiłem tu szukając informacji o bujankowo-pszczolinkowych związkach - kiedyś nie pomyślałbym nawet że takie sympatyczne bujanki moją jako larwy być pasożytami.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie fruczaka gołąbka przyuważyła córka, wrzeszcząc że widzi kolibra. Zidentyfikowaliśmy go, bo słyszałam o zawisakach, u nas gołąbek jest każdego lata i spija nektar z floksów wiechowatych (płomyków), tych wysokich, a także z wiciokrzewu i z budlei. Dziś zauważyłam tą bujankę, nie wiedziałam co to takie puchate z ryjkiem, dopiero tutaj znalazłam nazwę. Mieszkam w Lublinie, pozdrowienia ewa

    OdpowiedzUsuń