poniedziałek, 28 czerwca 2010

Psianka słodkogórz



Psianka słodkogórz (Solanum dulcamara) występuje w Polsce pospolicie w wilgotnych lasach i zaroślach oraz nad brzegami wód. W literaturze określana jest jako półpnącze lub półkrzew. Posiada rozgałęzione płożące kłącze, z którego wyrastają kanciaste, rozgałęziające się łodygi, u dołu zdrewniałe, górą zaś zielne. Łodyga jest z zewnątrz słodka, wewnątrz gorzka – stąd pochodzi nazwa rośliny. Jeśli roślina ma oparcie, zachowuje się jak pnącze; z tego powodu nazywana jest niekiedy polską lianą. Najczęściej wspina się po wysokich roślinach przybrzeżnych, np. pałkach, trzcinach, drzewach. Gdy nie znajduje oparcia, łodygi pokładają się i płożą. Liście psianki są z rzadka owłosione, zwykle koloru ciemnozielonego. Bardzo ciekawe są kwiaty psianki, które pojawiają się od czerwca do września. Mają one fioletowe płatki i pomarańczowożółte pręciki, co daje ciekawe zestawienie kolorystyczne i wygląda niezwykle atrakcyjnie. Kwiaty mają wprawdzie nieduże rozmiary, ale na szczytowych i bocznych baldachogronach jest ich sporo. Bardzo ładnie wyglądają również owoce psianki, podłużne jagody, mające wielkość około 1 cm. Na początku są zielone, lecz z czasem czerwienieją i ozdabiają rośliny aż do późnej jesieni. Zazwyczaj na jednej roślinie występują jednocześnie kwiaty i owoce. Psianka jest rośliną trującą - zawiera związki chemiczne, głównie alkaloidy i saponiny, które w większych ilościach są toksyczne.

4 komentarze:

  1. Jak miło, ujrzałam widok z wczorajszej mojej wycieczki :-) Psiankę słodkogórz - kwiaty i zielone owoce - napotkałam na skraju sosnowego boru :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. rośnie wszędzie - nawet na ziemi wygotowanej odwodnieniami z rurociągów ciepłowniczych.
    Z psiankowatych są też ziemniaki i pomidory...ciekawi mnie proces ich udomowienia, tak by pozbyły sie toksyn.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, o ile mi wiadomo, owoce powstałe z zapylenia kwiatów ziemniaka są trujące, bulwy w miejscach przebarwionych na zielono zawierają szkodliwą solaninę, pozbywamy się tego zielonego przez odkrawanie, albo wygotowanie, pomidory zielone są raczej niejadalne, dopiero te dojrzałe są jadalne ... to tak na szybko, mam nadzieję, że nie powypisywałam wielu krążących mitów, a jakieś ziarenko prawdy w tym co napisałam jest :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. 100% tych ziarenek - zielone pomidory można zjeść po ukiszeniu (bardzo takie sałatki lubię - babcia mojej zony w nich celuje).
    Może owoce ziemniaka i zielone przebarwienia nie są dla człowieka trujące, ale zdrowe też na pewno nie są.

    OdpowiedzUsuń