wtorek, 15 marca 2011

Pustułka pęcherzykowata



Porost o wdzięcznej nazwie Pustułka pęcherzykowata (Hypogymnia physodes) tworzy plechę listkowatą, mocno podzieloną na odcinki różnej szerokości, szarą lub szarozieloną, niekiedy brązowawo zabarwioną na końcach (szczególnie w miejscach o silnym nasłonecznieniu). Od spodu plecha jest czarna, tylko na obwodzie brunatna. Występuje pospolicie w rozmaitych środowiskach, m.in. na korze drzew, gałązkach krzewów, na murszejącym drewnie i na podłożu skalnym, w lasach i w zbiorowiskach nieleśnych. Gatunek ten preferuje podłoże umiarkowanie lub silnie kwaśne. Pustułka pęcherzykowata jest porostem najczęściej wykorzystywanym w lichenoindykacji, czyli wstępnej ocenie stopnia zanieczyszczenia środowiska.

12 komentarzy:

  1. Chyba taka pustułka jest bardziej pospolita niż jej skrzydlaty odpowiednik ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne,ale i te skrzydlate w Olsztynie można na szczęście zaobserwować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O porostach to na naszych blogach ubożutko - dzięki za wyłom.

    Niektóre gatunki porostów są szalenie rzadkie, o wiele bardziej niż sokoły pustułki.

    Ciekawy rezerwat porostów jest na kamieniach kurhanowych w Węsiorach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Staramy się,to jeszcze nie koniec ;) Dobrze,że jeszcze tyle gatunków jest do poznania.

    OdpowiedzUsuń
  5. No te Ci ładnie wyszły, swoją drogą nie spodziewałem się, że porosty mogą tak atrakcyjnie wyglądać. Z uwagą będę śledził kolejne wpisy w tej kategorii.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy ktoś wie jak się tej ,,Pustułki ,,Pozbyć mam ją w całym sadzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po co się jej pozbywać, czy porosty w czymś przeszkadzają? To dobry znak, że tam są!

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimie - możesz opryskać sad silnymi fungicydami - trochę porostów zabijesz - tylko daj znać gdzie mieszkasz żebym przypadkiem nie natknął się na "owoce" od Ciebie.
    ps. wykup sobie też milutką kwaterę na cmentarzu - bo wykańczając grzyby (porosty to symbionty grzybów i bakterii - zielenic) w swoim sadzie prawdopodobnie skrócisz sobie i bliskim żywot o wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedyne wyjście to wyrwać cały sad i spalić , szkoda bo do tej pory pięknie rodził. Owoców nie sprzedaje mam na własne potrzeby i rodziny mam tylko 0,42h.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimie-wybacz ale nie mogę zrozumieć co owe porosty Ci przeszkadzają?

    OdpowiedzUsuń
  11. ej a moze to byc na krzaku marihuany bo ja chce w lesie posadzic ??

    OdpowiedzUsuń