Mój prywatny też kwitnie. Podnóże Gór Świętokrzyskich było niegdyś krainą modrzewia. Niewiele z tego zostało, ale widuje się.
Rzeczywiście warto ;-)
U mnie modrzewie jeszcze w stanie głębokiego snu. Żółtych jeszcze nie widziałam, może tej wiosny uda mi się je dostrzec.
Dziś mam i ja... ale same samiczki, chłopczyków nie było.
Nie wiedziałem o tych kwiatach...
Mój prywatny też kwitnie.
OdpowiedzUsuńPodnóże Gór Świętokrzyskich było niegdyś krainą modrzewia. Niewiele z tego zostało, ale widuje się.
Rzeczywiście warto ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie modrzewie jeszcze w stanie głębokiego snu.
OdpowiedzUsuńŻółtych jeszcze nie widziałam, może tej wiosny uda mi się je dostrzec.
Dziś mam i ja... ale same samiczki, chłopczyków nie było.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem o tych kwiatach...
OdpowiedzUsuń