Świetny pomysł na organiczne graffiti z mchu (ang. moss graffiti). Wykonanie takiej żywej dekoracji nie jest zbyt skomplikowane, wystarczy spora garść żywego mchu (oczywiście miejskiego, porastającego np. jakieś stare mury), ok. pół litra piwa (niektórzy stosują jogurt lub maślankę) oraz łyżeczka cukru. Wszystkie składniki miksujemy do konsystencji mniej więcej farby olejnej i nakładamy w wygodny dla nas sposób na upatrzony mur czy ścianę w ocienionym miejscu. Przez kilka dni dobrze jest takie miejsce dodatkowo spryskiwać wodą dla zwiększenia wilgotności. Następnie pozostaje nam już tylko cierpliwie czekać na efekt naszej zielonej akcji.
Widziałam gdzieś ten pomysł i bardzo mi się spodobał. Może dojrzeję do wprowadzenia go w życie... ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuń