Rzeczywiście - dziko. Dawno nie byłam w Lesie Miejskim, trzeba chyba to naprawić wkrótce.
Warto, zaczynają kwitnąć wawrzynki :-)
I tak trochę jak klimat z ostępów Kanady znany z książek Fiedlera...
Rzeczywiście - dziko. Dawno nie byłam w Lesie Miejskim, trzeba chyba to naprawić wkrótce.
OdpowiedzUsuńWarto, zaczynają kwitnąć wawrzynki :-)
OdpowiedzUsuńI tak trochę jak klimat z ostępów Kanady znany z książek Fiedlera...
OdpowiedzUsuń